Vademecum I ligi
Kilku faworytów, kilka niewiadomych i nowa jakość w I lidze. Przed Wami Vademecum najwyższej klasy rozgrywkowej Podlaskiej Ligi Piłkarskiej. Kolejność alfabetyczna, by nikt nie czuł się pokrzywdzony.
4Technology
Nieoczekiwany zwycięzca Superpucharu PLP na pewno nie osiądzie na laurach. Posiada bowiem w bramce dysponującego niesamowitym refleksem Rafała Trusiewicza – MVP dnia finałowego, który może zamknąć każdy mecz. W ataku różnicę powinni robić „Chemik”, „Zima” i wszędobylski Grzesiek Szmurło. Jednak największym atutem „bandy Sobola” wydaje się być wieloletnie zgranie i ciężka praca od podstaw. Czy będą w stanie powtórzyć wynik z ostatnich rozgrywek..?
Adampol-Glovis
Drużyna, która od zawsze lepiej radzi sobie na hali niż na świeżym powietrzu. Teraz będą chcieli zatrzeć złe wrażenie po Superpucharze a rola „czarnego konia” w I lidze pasuje im jak ulał. Pomocny powinien być powrót do kadry meczowej Dominika Niemyjskiego – gracza dysponującego jednym z mocniejszych strzałów w PLP. Jeśli dodamy do tego gwiazdę Prologu Damiana Brulińskiego, odzyskującego zdrowie i formę Piotrka Ostapowicza oraz mających duże doświadczenie z futsalu „Pieczywa” i „Świeżego” to ambitne cele podopiecznych Marcina Prończyka nabierają realnych kształtów. Dodatkowo na rozpakowanie czeka tajemnicza „paczka” prosto z Norwegii… Miejsce w dolnej połowie tabeli będzie więc traktowane jako porażka…
Aptel
Gdybyśmy byli po pierwszej rundzie Prologu to bez wahania umieścilibyśmy drużynę Jacka Borowskiego w gronie faworytów I ligi a tak bardziej skłaniamy się ku temu, że „mogą wszystko, ale nic nie muszą”. Mieszanka doświadczenia z młodością, siłą i polotem. Sam ich opiekun woli oczywiście, gdy jego Aptel nie jest stawiany w gronie faworytów, ale gdyby zadowalała ich walka o „nic” to „Dżacek” nie byłby tak aktywny na rynku transferowym. No i bardziej niż prawdopodobny powrót Miłego, który daje + 50% całej drużynie. Wydaje Nam się, że miejsce w TOP6 bardziej niż realne, wszystko wyżej będzie miłą niespodzianką…
FC DrTusz
Rewelacja rozgrywek o Superpuchar melduje się w I lidze. Miała być przede wszystkim dobra zabawa a wyszła gra o najwyższe laury. Na dzień dobry opiekun ekipy Rudego dostał srogo w mazak, gdy okazało się, że zespół opuszcza dwóch graczy, którzy trzymali całą linię defensywną w ryzach ( mowa tu o Moskalu – transfer do Santosu oraz Wawierni, któremu – nie wiemy co…). Na domiar złego „Masło” wybrał grę w Coolturze i cały zespół trzeba było budować od nowa – począwszy od obsady bramki na ataku kończąc ( Wnuszyński out – również Santos). Popularny „Kambo” zakasał tylko rękawy, wziął się do roboty i sklepał całkiem ciekawą paczkę. Szykuje się kilka powrotów na amatorskie boiska, kilka transferów z innych drużyn i znając charakter ekipy Rudego – kilka boiskowych niespodzianek. Tusz na pewno nie będzie należał do grona faworytów I-ligowych rozgrywek, ale sami jesteśmy ciekawi jak ta mieszanka się sprawdzi. A może będziemy świadkami równie romantycznej historii co Leicester z sezonu 2015/2016 ?? Czas pokaże…
Hurtownia Krokus
„Prosimy nie wymieniać Nas w gronie faworytów” słychać z obozu Krokusów. Co prawda są drużyny typowo „trawiaste”, są stricte futsalowe i na pewno Krokusiaki należą do tych pierwszych. Ich opiekun(?) Ceres mówi wprost – „Hala to dla Naszej ekipy zawsze ciężary, na pewno dużo swobodniej czujemy się na świeżym powietrzu, gdzie w pełni możemy wykorzystać nasze atuty”. Trochę prawdy w tym jest, ale przypomnijmy, że te najcenniejsze trofea w historii Hurtownia zdobywała właśnie na parkietach. Nie możemy więc obecnego lidera „generalki” odłożyć poza listę faworytów i posłużymy się cytatem Bramy „każde miejsce inne niż pierwsze oznacza dla Nas turniej nieodbyty”. No cóż – miłego dźwigania krzyża faworytów…
M-Fire
Ekipa Tomka Bartoszuka zupełnie przeciwnie do Krokusów – więcej atutów może zaprezentować w sezonie zimowym, gdzie dobre ustawienie, cwaniactwo i doświadczenie połączone z siłą, młodością i techniką tworzą mieszankę wybuchową. Skoro tak dobrze poradzili sobie na sztucznej trawie, to ich akcje na hali szybują jeszcze wyżej. Tym bardziej, że już od grudnia na każdym ich meczu powinien być dostępny zarówno Seba Kozłowski jak i kolejny/nowy gracz z dużego boiska… Miejsce poza TOP3 będzie na pewno sporym zaskoczeniem in minus. 6 punktów straty w klasyfikacji generalnej do „Krokusów” jest bowiem jak najbardziej do nadrobienia…
Margo Adrenalina
Kolejny zespół z ogromnym potencjałem, który nie został jeszcze w pełni uwolniony. Potrafią rozbić każdego przeciwnika, jak i niespodziewanie okazać totalną niemoc. W bramce dwóch świetnych golkiperów, w obronie „Pacek” z doświadczeniem z MOKS i dysponujący „młotkiem” w nodze „Gromek”. Atak Koszelew, Kozak i Kozłowski jest w stanie rozmontować każdą defensywę. Języczkiem u wagi w niektórych meczach będzie obecność zdrowego Patryka Szczukiewicza i jego umiejętność gry „na ścianę”…
Multicco Group
Chciałoby się powiedzieć – WRESZCIE. Do grona firm, które zechciały zainwestować w amatorski sport dołącza jedna z największych transportowych na Podlasiu – Multicco Group. Białostocki potentat branży TSL dołącza do PLP i z miejsca przechwytuje chłopaków z dawnego Kabareczi, czym pokazuje, że ich head-hunterzy nie próżnują także na piłkarskich salonach. Multicco Group będzie jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w sezonie ligowym – ciężko Nam bowiem wyobrazić sobie skuteczne minięcie ich zapory w postaci Michała Laskowskiego, którego zdaje się ani przeskoczyć, ani obejść, ani wyprzedzić… Jeżeli dołożymy do tego atuty w postaci szybkości i zwinności „Chitka” czy Przemka Zaręby oraz idealnie ułożonej lewej nóżki „Grzebienia” to na mecze z ich udziałem czekamy z niecierpliwością. Czy swoją postawą nawiążą do znakomitych wyników osiąganych przez ten brand w rozgrywkach ogólnokrajowych… ?
Poltank
Najbardziej hermetyczny zespół w lidze. Wąska kadra, jednak opierająca się na indywidualnościach. Za bramki odpowiadają Marcinowie Szczepanik i Pawluczuk. Za asysty zaś jeden z najlepszych podających w PLP, czyli Krystian Filipczuk. Największą niewiadomą zdaje się być fakt, czy i jak poradzą sobie łącząc grę w dwóch turniejach. O tym, że grają na hali VI LO informować będzie donośny krzyk „Timo” z bramki, który zapewne włączy się do walki o najlepszego golkipera I ligi…
TIM Aquapomp
„Żółto-czerwoni” to ekipa dysponująca szerokim i wyrównanym składem. Zespół grający twardo i na granicy faulu. Za każdym razem starają się zdominować przeciwnika pod względem fizycznym a często też -psychologicznym. O ich defensywę dbają „TurboBodzio” i Adam Łazowski. Ofensywa to już domena Przemka Matuszewskiego i „Łośka”. Wszystkiemu wykończenie daje niczym dyrygent Piotrek Suwała, co może oznaczać, że dobre wyniki z Prologu będą kontynuowane na hali. Zdaje Nam się, że na VI LO będą czuli się jak ryby w wodzie…
Top Auto
Ekipa spod znaku Opla z niejednego pieca chleb już jadła i mierzy wysoko w I lidze. Od dłuższego czasu są ścisłą czołówką amatorskich zespołów w naszym mieście. Szeroka kadra i świetne zgranie to ich atuty. W bramce doświadczony Artur Paciorek zapewnia spokój z tyłu. Dzięki temu Tomek Borawski i Łukasz Skrzypek mogą skupić się na ofensywie. Dużą niewiadomą będzie stan zdrowia Tomka Zawadskiego, z którym gra Top Auto nabiera jeszcze na sile. Do tego świeża krew czyli Paweł Orzeł i rysuje nam się naprawdę imponująca paka. Zaskoczyć może również grający opiekun Krystian Giesko wspierany przez keto-„Dymka„. Mało ? No to dokładamy Mr. „Sopla” oraz reprezentanta PLP Pawła Borutę i powiedzcie, że te chłopaki nie powinni bić się o czołowe lokaty…
Znienacka
Trochę posypało się w zespole spod znaku „Dzika”. Mieli być postrachem I ligi ale wychodzi na to, że… „los chce z Nimi grać w pokera, raz zabiera – raz zabiera”…
Po groźnej kontuzji Kuby Urbanka i mięśniowym urazie Tomka Wawreniuka doszły „ewakuacje” Dawida Klikowskiego oraz Mateusza Kondraciuka. Na domiar złego nie udało się pozyskać nominalnego bramkarza i rolę tą będzie zapewne sprawował Maciej Smołko. Znienacka jednak znani są ze swojego charakteru – czasami wydaje Nam się, że im więcej jest przeciwko Nim, tym grają jeszcze lepiej. Czy to wystarczy do walki o coś więcej niż górna połowa tabeli ? A może wręcz przeciwnie – ekipa Owsieja skazana będzie na walkę o ligowy byt …?