TOP6, kolejka. 5, LIGA II
Co zrobić gdy stawiasz się na mecz bez zmian i ważnych ogniw swojego zespołu? Motywujesz swojego bramkarza do jak najlepszej gry 🙂 ZSP Biaform na spotkanie z FC Bajaga pojawił się bez „Jasia”, „Przemiela”, „Uścina” czy chociażby „Czyżyka” i musiał liczyć na golkipera. I Grzesiek Łukaszewicz wywiązał się z tego zadania bardzo dobrze. Swoimi interwencjami doprowadzał do szału podopiecznych Przemka Jabłońskiego. Skapitulował dopiero w ostatnich sekundach po zamieszaniu w polu karnym.
Waleczne Orły przyjęły taktykę atakowania przeciwników niewielkimi grupami. W spotkaniu, w którym przeciwnikiem był Unibep Bielsk Podlaski MVP był bardziej przypominający bociana niż orła Kamil Bogdan… Znakomicie walczył w obronie, a gdy trzeba to popisał się znakomitym uderzeniem w okienko bramki strzeżonej przez Pawła Sochora.
Gdy nominalny obrońca kończy mecz z hattrickiem na koncie to musi być mocnym kandydatem do MVP meczu. Jeśli dokłada do tego asystę to nie pozostawia już koordynatorowi wyboru Paweł Grzegorczyk z Mają Rozmach walnie przyczynił się do zwycięstwa z CEDC Polmos. My się zastanawiamy skąd „Czyko” miał tyle sił na te wszystkie rajdy?
Za napędzanie akcji ofensywnych będzie odpowiadał MVP maja – Dmytro Kazimirov. Widać posłużyło mu sushi od naszego partnera Koku Sushi. Jego dwie bramki i asysta pomogły w spokojnym pokonaniu drużyny FC Grubassy i wygodnm usadowieniu się na pozycji lidera II ligi przed przerwą wakacyjną.
Sebastian Radziejewski z drużyny OSMAR swoją grą znacznie przyczynił do sensacyjnego urwania punktów faworyzowanemu Ramisowi. Duża intensywność w grze, szybkie rajdy to wyróżnia tego gracza. Pokonać na Kluka Kamila Markowskiego to nie lada wyczyn.
W ataku Intaf biega „żywe srebro”. Dokładnie Dmitry Srebnyuk. Jego dwie bramki pozwoliły na spokojne zwycięstwo z FC Progress. Oprócz skuteczności pod bramką przeciwnika znakomicie potrafi opanować piłkę w tłoku , dzięki czemu koledzy z drużyny mogą spokojnie ruszyć do ataku.