Pierwsze TOP 5 sezonu halowego – Podlaska Liga Piłkarska
jnet

Pierwsze TOP 5 sezonu halowego

W dniu dzisiejszym prezentujemy zestawienie 1-ligowców.

Za Nami niedziela cudów. Tak w skrócie można opisać to, co działo się w inauguracyjnej kolejce 1 ligi. Swoje mecze solidarnie przegrały drużyny, które w przedsezonowych zapowiedziach typowane były w roli tych, które będą nadawać ton pierwszoligowym rozgrywkom. Margo Aadrenalina, Adampol Glovis czy wreszcie mistrz sezonu orlikowego – Hurtownia Krokus po pierwszej kolejce mają okrągłe 0 na koncie. Wyłamał się jedynie zdobywca Superpucharu – Santos, który tylko dzięki świetnej postawie „Dawsona” odniósł nieprzekonujące zwycięstwo z Konceptbudem. Niespodziewanym liderem jest drużyna Rajkomu, która sensacyjnie pokonała wspomnianych wcześniej „Krokusów” – co nie znaczy, że niezasłużenie – wręcz przeciwnie. Najwięcej emocji zobaczyliśmy jednak w spotkaniu 4Technology z M-Fire, gdzie po pierwszej połowie wygranej przez ekipę „Sobola” 3:0 zapowiadało się na pogrom. „Zapałki” jednak odpaliły w drugiej, a co ciekawsze – zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając ostatecznie 4:3. Takiego scenariusza nie wymyśliliby najmożniejsi „bukmacherowie” Świata…

Pora na najlepszych – według… No właśnie według kogo ? 3/4 kapitanów nie ma ochoty lub czasu sprawdzić protokołu, więc wychodzi na to, że przedsezonowy pomysł samych zainteresowanych o wyborze MVP przez uczestników ( nie przez koordynatorów) pali na panewce. Także pierwsze „TOP 5” zrobione połączonymi siłami koordynatorów, organizatorów i części kapitanów. Zapraszamy do lektury !

Przez długi czas wydawało się, że miejsce „Dawsona” w tym zestawieniu jest niezagrożone. Jednak ostatnie spotkanie zmieniło wszystko. Patryk Jackowski z Rajkomu Choroszcz swoimi niesamowitymi interwencjami wprawiał w osłupienie graczy Hurtowni Krokus, jak i wszystkich zgromadzonych na trybunach. Jego postawa pomogła w odniesieniu sensacyjnego zwycięstwa.

W meczu M-Fire z 4Technology długo pachniało niespodzianką. Ekipa „Sobola” prowadziła już 3:0 i zanosiło się na pogrom. „Zapałki” grały ospale i wolno. Brakowało energii. I wtedy jak w hicie z Energy2000 ukazała się „największa Baniaaaaa w Polsce” 😊 Bartek Bańkowski był wszędzie na parkiecie, a jego asysta tuż spod drabinek – malina. Już wiemy, że to dla takich występów oszczędzał „czwórki” wymigując się od udziału w Turbopodlasiaku 😊

Jeśli wcześniejsze spotkanie mogło być niespodzianką to mecz Adampolu Glovis z TIM Aquapomp zakończył się sensacją. Znakomita obrona oraz skuteczne kontry pozwoliły „Żółto-czerwonym” w odniesieniu niespodziewanego zwycięstwa. Największy w tym udział miał Adam Łazowski. Dwoił się i troił w obronie i strzelił zwycięską bramkę.

Są teksty, które się nie starzeją. Jednym z nich jest „No Jędrek , no Party”. Tym razem piłkarskie niebiosa zlitowały się nad Dżackiem i mógł w radością wpisać numer koszulki przy nazwisku Woźniel 😊 I właśnie jego postawa pomogła w zniwelowaniu drużynowej gry Multicco jak i umiejętność utrzymania się przy piłce dawała chwilę na złapanie oddechu przez kolegów z drużyny. Gol to tylko miły dodatek do statystyk.

I na koniec Tur z sercem Dzika 😊 Arek Cichoński z PTH Maltrans pokazuje, że fuzja jego drużyny ze Znienacka ma dobry wpływ na jego formę. W meczu z Margo Adrenalina dwukrotnie pokonał „Gorzałę”. Szczególnie przy pierwszej bramce pokazał znakomite połączenie siły, szybkości i precyzji.