TOP6, kolejka.7 (LIGA II) – Podlaska Liga Piłkarska
jnet

TOP6, kolejka.7 (LIGA II)

Number 1 w II ligowym zestawieniu TOP’ów zostaje w tym tygodniu Mateusz Kołodko. Golkiper Grubassów wyprawiał istne cuda między słupkami strzeżonej przez siebie bramki. Miały być ciężary, bo jeden na zmianę, bo INTaF grający fajną, techniczną piłkę był w pełnej obsadzie, bo pogoda… Tego dnia wszystko było jednak nie po ich myśli – Mateusz zaczarował bramkę na tyle skutecznie, że pomagały mu słupki, poprzeczki i jego refleks. Skapitulował co prawda dwukrotnie, ale 10x tyle obronił. INTaF z niedosytem a Grubassy z punktem, który w takich okolicznościach waży więcej niż niejedna wygrana.

Miało być łatwo i przyjemnie, a jak się okazało – wcale tak nie było. Liderująca Vesta mierzyła się z beniaminkiem – drużyną Osmar a ich zwycięstwo to w dużej mierze zasługa Ivana Kuzmycha. MVP sobotniego spotkania walczył na całej długości Areny Kluka i był właściwie wszędzie. Do tego strzelił niezwykle ważnego gola ( na 2:0, przyp. red) oraz asystował przy kolejnym. Vesta 4 – 1 Osmar.

Co by było, gdyby „Dymka” nie było… głośno zastanawiają się sympatycy oraz zawodnicy Mają Rozmach. Michał od samego początku świetnie dyrygował grą Mają Rozmach. Na dwie minuty przed końcem meczu postanowił wziąć sprawy w swoje ręce/nogi i strzelił przepiękną bramkę z rzutu wolnego, dającą ważny punkt jego drużynie. W pełni zasłużony tytuł MVP oraz miejsce w drużynie kolejki.

Mariusz Łachacz wykorzystał trochę więcej miejsca na Arenie Kluka i strzelił dwa gole w zwycięskim 4:0 meczu z Wiarą Piasta II. Szczególnie ta pierwsza bramka, z woleja była godna uwagi i zapamiętania. Można mówić, że rywale trochę ułatwili zadanie Unibepowi nie stawiając się w pełnym składzie, ale wynik idzie w świat, gole do statystyk a cesarzowi trzeba oddać to, co cesarskie – dwa piękne gole i tytuł MVP meczu wędruje do Mariusza Łachacza.

Gdy strzelasz 5 goli w jednym meczu i dokładasz do tego asystę to musisz mieć miejsce w TOP’ach. Tak też było w ostatniej kolejce, ale w tym wypadku – rozgrywanej przed tygodniem, awansem pomiędzy drużynami FC DrTusz a Walecznymi Orłami. Waleczności co prawda odmówić tym drugim nie można, bo zaczynali w cztery osoby, w międzyczasie grali w sześciu, by finalnie zakończyć z pięcioma zawodnikami. To wszystko potrafił wykorzystać Szymon Pęza i min. dzięki temu lideruje dziś w klasyfikacji kanadyjskiej II ligi i po raz pierwszy trafia do TOP’ów.

Nasze zestawienie zamyka szybki jak Struś Pędziwiatr – Patryk Pomichter z Bajagi. To ten, który rozpoczął i zakończył strzelanie w swoim zespole – finalnie dwa trafienia, świetne wrażenia wizualne i szansa na trzeciego gola w ostatnich sekundach po kontrowersyjnej decyzji arbitra. Bajaga po raz kolejny miała wszystko w swoich rękach i znów nie udało im się dowieźć zwycięstwa do końca meczu. Patryk zaś trafia do TOP’ów po raz pierwszy w tym sezonie.