Zapowiedź II kolejki
Pierwsze koty za płoty w drugiej edycji Podlaskiej Ligi Piłkarskiej. Przed Nami zielona, orlikowa autostrada i kolejka numer 2… Zaczynamy sobotnimi spotkaniami drugiej ligi.
FC Mońki – Koledzy z boiska (sobota g. 14:00)
Zaczynamy z wysokiego C, czyli od meczu w ramach Magic Game by Magic Gym. Dwaj beniaminkowie, jednak podchodzący do niego w zupełnie innych nastrojach. Pierwsi z nich, po tęgim laniu z nóg CF Bojary na pewno będą chcieli pokazać się z dużo lepszej strony ( nie wiemy, czy można z gorszej?) i udowodnić Nam, a przede wszystkim Sobie, że w piłkę nożną grać potrafią. Co innego drużyna Kolegów z boiska, która zostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie w inauguracyjnym spotkaniu z – bądź co bądź – faworytem ich potyczki – Rainterem. Remis co prawda ich nie zadowolił w pełni, ale jeśli formę utrzymają a skład zbiorą równie szeroki jak w pierwszej kolejce – to tym razem, w Magic Game by Magic Gym – to oni wystąpią w roli faworytów. Pewne jest jedno – jeśli Mońki przegrają wysoko, to w kategoriach przypadku podchodzić do tego nie będziemy mogli. Trema debiutantów już za Nimi – czas pokazać, że „52 stan USA” w piłkę grać również potrafi.
FC Pyskaci – Ramis (sobota g. 14:50)
Cokolwiek by nie pisać o tym spotkaniu to faworyt jest jeden – Ramis. Stoi za Nimi doświadczenie, historia bezpośrednich meczów, ale przede wszystkim jakość czysto piłkarska oraz dłuższa ławka rezerwowych. No, chyba, że „nie dojadą” na mecz z Pyskatymi tak samo jak na inauguracyjne z „Kurczakami”.
Damian Dąbrowski zapowiedział ostatnio, że jego „Pyskaci” w końcu pokażą ten słynny „knyszyński charakter”. Mamy nadzieję, że prezentuje się on nieco inaczej niż forma sympatycznego zespołu z Knyszyna…Choć przyznać trzeba szczerze, że przebłyski dobrej gry w pierwszej kolejce już były…
CEDC Polmos Białystok – Cooltura Taxi (sobota g. 15:40)
Równie ciekawie powinno być w kolejnym meczu, w którym zmierzą się „rzemieślnicy z Elewatorskiej” i „taksówkarze”. Obie ekipy trochę frajersko przerżnęły swoje premierowe mecze, więc w nadchodzącym zechcą się zapewne zrehabilitować. Większe szanse eksperci dają „gościom” w związku z czym, „Franek” i spółka będą musieli pokazać moc nieco wyższą niż sławetne „40%”…
Poler-Art – CF Bojary (sobota, g. 16:30)
Beniaminek kontra główny kandydat do awansu. Zero strzelonych kontra szesnaście. Młodzi gniewni, kontra – młodzi „opierzeni” z królem strzelców i królem asyst w swoich szeregach. Zobaczymy na co stać Poler-Art w meczu z CF Bojary. Zapowiada się prawdziwa weryfikacja potencjału beniaminka II-ligowych rozgrywek, tym bardziej, że chłopaki z Bojar nie zamierzają nikomu odpuszczać i chętnie zrobiliby powtórkę sprzed tygodnia…Czy kolejna „dwucyfrówka” jest w ich zasięgu, czy nie z Poler-Art’em te numery ?
Mają Rozmach – Rajkom Choroszcz (sobota, g. 17:20)
Czy kolejny beniaminek w rozgrywkach PLP ma na tyle siły, by zamachnąć się aż do Choroszczy i pokonać bardziej doświadczony zespół Rajkomu ? Obie ekipy odniosły zwycięstwa, jednak szalę na swoją stronę przechyliły w ostatnich akcjach meczu, wcześniej męcząc się niemiłosiernie. Mają Rozmach, ale czy mają patent na wygrywanie ? Zobaczymy już jutro.
Konceptbud – ZPS Biaform S.A (sobota, g. 18:10)
Prawdziwą siłę ( lub jej brak) „Budowlanych” powinniśmy zobaczyć w zbliżającej się kolejce – w pierwszej bowiem zaliczyli swego rodzaju jednostkę treningową z zespołem Pyskatych. Było miło, sympatycznie i przyjemnie, ale czy Biaform pozwoli im na to samo ? Chłopaki z Grabówki, ukrywający się pod logo Biaformu nie od dziś mówią, że ich główną siłą jest gra na świeżym powietrzu, na trawce naturalnej lub sztucznej. Wtedy czują „bluesa” – co pokazali zresztą w zeszłym tygodniu pokonując faworyzowaną Coolturę Taxi. Czy w zbliżającej się kolejce zdobędą kolejny skalp ?
Rainter – FC Kentucky (sobota, g. 19:00)
Niestety nie mamy przecieków z obydwu szatni, gdyż obie drużyny do dziś nie wiedzą w jakich składach przyjdzie im wystąpić w sobotnim meczu 🙂 Szybki przegląd i widzimy, że Jastrząb Knyszyn gra w niedzielę, Jaga w piątek, ale do 19:00 w sobotę Chmielewski wydobrzeć powinien, stąd szykuje się debiut zwycięzcy pierwszej edycji Turbo Podlasiaka. Z Nim w składzie „Kurczaki” powinny być jeszcze groźniejsze ( z naciskiem na „powinny”). Rainter standardowo – laga na „Lewego” a on już zawsze coś tam ulepi. A jak w bramce będzie Dominik Sobocin ( winien być, skoro Włókniarz gra w niedzielę) to zapowiada Nam się naprawdę mega ciekawe widowisko.
1 LIGA
TiM Aquapomp – Multicco Group (niedziela, g. 14:00)
Houston, mamy problem… Czy TiM wystawi odpowiednio mocną pakę, jeśli kilku z ich zawodników wybierze inauguracyjny mecz WKS 42PP ?? Niby kadra na papierze szeroka, ale kto wie co Nas czeka w niedzielne popołudnie… Na pewno tymi, którzy mogą skorzystać na tej sytuacji są chłopaki z Multicco Group. Słabość jednych siłą drugich. Czy tak też będzie w tym przypadku i „pomarańczowi” odniosą drugie zwycięstwo w sezonie ??
Aptel – M-Fire (niedziela, g. 14:50)
Kilka pytań nasuwa się również przed zbliżającym się meczem Aptela z M-Fire. Absencji możemy zobaczyć kilka, min. Jędrek Woźniel w Aptelu, czy Seba Kozłowski i Michał Laskowski w drużynie „Zapałek”… No chyba, że Ci drudzy dojadą na zgrupowanie Gródka nieco później niż regulaminowe 2h przed startem… W każdym razie nawet bez liderów obu ekip zapowiada się niezwykle emocjonujące widowisko. Ciężko jednoznacznie wskazać faworyta. Aptel zwykł łapać formę przed wakacjami – M-Fire to doświadczenie i klasa sama w sobie. Pożyjemy, zobaczymy…
Poltank – Top Auto (niedziela, g. 15:40)
Niby wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że to „Opelki” winny zgarnąć 3 punkty, ale Poltank, gdy zbierze najsilniejszy skład z braćmi Wasilewskimi na czele to może w tej lidze wygrać z każdym. Nieobliczalni w ataku, jeżdżący na du**ch w obronie, którą świetnie dyryguje jeden z lepszych golkiperów PLP – Mateusz Timoszuk… No, ale Top Auto to nie są przecież chłopcy do bicia. To od samego początku istnienia PLP ekipa wyróżniająca się. Od lat mądrze budowana, z szeroką kadrą i młodymi gniewnymi w postaci Orła, który ma wszelkie predyspozycje na bycie czołową, orlikową postacią… Czy piłka po jego strzałach znajdzie drogę do bramki „Timo”, któremu pozostanie jedynie zaśpiewać „ widziałem Orła cień…” ??
Hurtownia Krokus – Znienacka (niedziela, g. 16:30)
Niemrawy początek obydwu ekip, z tą różnicą, że Krokusy swoje pierwsze starcie w nowym sezonie wygrały. To teoretycznie stawia ich w roli faworytów, ale z ekipą spod znaku Dzika nigdy nie grało im się przyjemnie. Dość tutaj wspomnieć, że w dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach na Arenie Kluka Krokusy nie wygrały ani razu. Znienacka chwilę przed startem straciła swoją najjaśniejszą gwiazdę w postaci Tomka Wawreniuka ( sorry Emilian Bayer…) – pytanie tylko na jak długo i czy bez niego będą w stanie powalczyć o dobry wynik na „trawce”… ?
FC Dr. Tusz – Adampol Glovis (niedziela, g. 17:20)
Nieobliczalna i nieprzewidywalna ekipa „Rudego” kontra „Wielki Adampol” jak zwykło mówić się w kuluarach o drużynie mistrza sezonu halowego. Pytanie czy to bardziej podopieczni Marcina Prończyka uwierzyli w swoją wielkość, czy ich kolejni rywale ? Tego problemu na pewno nie będzie miał Kamil Ceckowski i reszta ferajny, bo Oni akurat nigdy nie kalkulują i jak zapowiadają – nikogo się nie boją. Na papierze to pojedynek Dawida z Goliatem, ale pamiętajmy, że zazwyczaj to pycha kroczy przed upadkiem…
Santos – Margo Adrenalina (niedziela, g. 18:10)
No, no, no… Szykuje Nam się niezłe widowisko. Podrażniony po pierwszej kolejce Santos zechce zapewne zmazać złe wrażenie po nie najlepszym starcie na sztucznej nawierzchni. Tym bardziej, że Prezes Mojsik zapowiedział treningi wydolnościowe do czasu, aż nie zdobędą 3 punktów. Zawodnicy Margo zbyt wcześniej uwierzyli, że są kozakami, ale Kozak na bramce to troszeczkę za mało, by móc myśleć o punktach w tak wyrównanej pierwszej lidze. Wypadałoby więc destynować do gry na bramce nominalnego bramkarza, zwłaszcza, że po drugiej stronie barykady może pojawić się super strzelba w postaci Mateusza Kondraciuka. W pierwszym spotkaniu ów jegomość zapisał się co prawda w protokole sędziowskim, jednak nie była to ta rubryka, do której w ostatnich miesiącach przyzwyczaił swoich kibiców (żółta kartka, przyp.red)…
4Technology – PTH Maltrans (niedziela, g. 19:00)
„Pokorne cielę dwie matki ssie” po pierwszym meczu zdają się mówić Wojciech Malinowski i spółka. Pierwszoligowy debiut nie wypadł najlepiej i z szumnych zapowiedzi zwojowania I ligi pozostały póki co urywki z Q&A z Wojtkiem…4Technology jeden „beniaminkowy skalp” już w kolekcji mają, bowiem przed tygodniem zremisowali w dobrym stylu z faworyzowanym Santosem a teraz mówią wprost – kolej na PTH Maltrans. Kadrę mają szeroką, wzmocnienia poczynione, w piłkę chce im się grać… No to zobaczymy, czy dopiszą sobie kolejne punkty w I-ligowej tabeli…