TOP6 – kolejka II
I LIGA
Bohater – tak jednym słowem można opisać występ Artura Paciorka w meczu z Poltankiem. Przy stanie 0:1 wykonał dwie kluczowe interwencje, dzięki którym Poltank nie odskoczył na dwubramkową przewagę. Jak się później okazało – dodały one skrzydeł jego kolegom z drużyny, którzy ostatecznie zwyciężyli 3:1.
Kamil Korbut przeżywa renesans formy. Czy wpływają na nie występy w WKS42 Pułk Piechoty ? Być może, w każdym razie ostatnimi czasy jest wiodącą postacią swojego zespołu. W meczu z Bojarami dał asystę dla Bodzia, kilka razy poleciał na skrzydełku i wystarczyło. Tim zwyciężył, Kamil z tytułem zawodnika meczu oraz miejscem w TOP’ach.
W tym tygodniu defensywa im. Kamila, bowiem drugim zawodnikiem jest Obuchowski Kamil z Adampolu. Słynne „kółeczka” wokół własnej osi, bezbłędny przy wyprowadzaniu a do tego udział przy każdej bramce Adampolu. Niestety dwa gole i asysta nie wystarczyły do zwycięstwa, ale uznania w oczach koordynatora jak najbardziej.
Jędrek Woźniel cały czas w formie. Jak zawsze mobilny, pod grą i jak jest, to zawsze wpisze się w protokole. Z PTH Maltrans zaliczył gola i asystę, ale to, co powalczył i porozgrywał to jego. Aptel drugi mecz z rzędu ze zwycięstwem, drugi raz również z czystym kontem i po raz pierwszy na fotelu lidera.
Jak to leciało… Jak trwoga to do… Mateusza Kondraciuka. Po raz kolejny snajper „białostockich braziliano” dał zwycięstwo swojej drużynie. Tym razem trzy gole zamienił na dwa, ale dołożył do nich asystę i trzeba to powiedzieć głośno – po raz kolejny gdyby nie on, to Santos meczu by nie wygrał. Niby każdy wie, na co go stać, ale mało kto potrafi temu zapobiec…
W duecie z Mateuszem melduje się Karol „Hochland” Dawidowski z Hurtowni Krokus. Szybkość, dynamika i siła – z tym wszystkim musieli zmagać się obrońcy Rajkomu Choroszcz. Efekt ? Dwa gole w tym jeden kluczowy, z rzutu karnego grających w osłabieniu „Krokusów”. Karol po raz kolejny pokazał, że gdy jest w formie, to Hurtownia Krokus jest zupełnie innym zespołem.
II LIGA
Jedyna „6” wśród drugoligowych bramkarzy, ale w pełni zasłużona. Łukasz Zabielski z Wiary Piasta II zatrzymał faworyzowanego DrTusza i nie pozwolił im na strzelenie ani jednego gola. Świetne interwencje przeplatał również szczęśliwymi, ale w tym fachu szczęściu trzeba umieć pomóc. Ostateczny wynik 0:0 to w dużej mierze zasługa właśnie Łukasza.
Kamil Fajęcki to cichy bohater FC Bajagi. W meczu z Walecznymi Orłami niczym Paolo Maldini kierował blokiem defensywnym swojej drużyny. Gdyby nie jego znakomita postawa w obronie oraz dwie asysty, to być może „BabaJaga” nie wywalczyłaby kompletu punktów.
Marcin Dolida po odejściu Piotrka Giełażyna wziął ciężar organizacyjno – sportowy na swoje potężne bary. W spotkaniu z CEDC Polmos uwijał się jak w ukropie, by przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. Efekt ? Gol, asysta, MVP, TOP’y, piękna opalenizna i trzy punkty Konceptbudu. Czego chcieć więcej ?
Dmytro Kazimirov najwyraźniej nakręcił się latającym dronem i postanowił mieć nie lada pamiątkę ze swojego występu przeciwko INTaF’owi. Jego VESTA przegrywała po pierwszej połowie 1:2, ale waleczny i mobilny Dmytro nie pozostawił koordynatorowi żadnych złudzeń, kto powinien być graczem meczu. Dwa strzelone gole, w tym jeden niezwykłej urody pozwolił finalnie zwyciężyć w stosunku 4:2 i dopisać kolejne trzy punkty w ligowej tabeli.
W meczu z cyklu „Gramy z Miśkiem” Bosch długo nie mógł wejść na właściwe obroty. Od czegoś mają jednak Tomasza Sołowieja, który swoimi dwoma golami i asystą do Patryka Karolczuka zapewnił Bosch’owi pierwsze trzy punkty w sezonie a sobie – wypad do White Bear Coffee na pyszną, miśkową kawkę.
Z przodu znalazło się miejsce dla Macieja Sipko z Ramisu. „Trzy szybkie i dwa spacerowe” i było właściwie po Grubassach. Mecz rozstrzygnął się właściwie w pierwszych dziesięciu minutach. Maciej strzelił gola i zaliczył dwa podania kończące i to jego występ najbardziej przypadł do gustu dla koordynatora.