Koniec pucharowej przygody Reprezentacji PLP – Podlaska Liga Piłkarska
jnet

Koniec pucharowej przygody Reprezentacji PLP

PLP – KS Turośnianka – 0:2

Niestety, ale w niedzielę, w I Rundzie Regionalnego Pucharu Polski sezonu 2022/2023 pożegnaliśmy się z tymi rozgrywkami, przegrywając w I ich rundzie z KS Turośnianka 0:2.
W przeciwieństwie do naszego pojedynku rundy wstępnej z Iskrą Narew, mecz ten był bardzo wyrównany i zacięty. Praktycznie przez cały czas trwała nieustępliwa i twarda walka o każdą piłkę. Śmiało można stwierdzić, iż o wyniku tego pojedynku zadecydowało przede wszystkim zgranie naszego rywala i ogranie na dużym boisku, czego o naszej Reprezentacji nie można powiedzieć. Staraliśmy się przygotować do spotkań pucharowych jak najlepiej. Rozegraliśmy przed nimi cztery sparingi, choć naszej liczebności osobowej na nich a przede wszystkim stabilizacji składu przeszkadzał okres urlopowy. Niemniej jednak wyselekcjonowaliśmy 20-tkę ludzi, którzy zaprezentowali barwy PLP w rozgrywkach na szczeblu okręgowym.
Niedzielny mecz, rozegrany znów przy pełnych trybunach „Mechaniaka”, mógł rozpocząć się dla nas bardzo dobrze. Już po pierwszym rzucie rożnym mogliśmy otworzyć wynik spotkania, niestety zabrakło wykończenia. Po tym „ostrzeżeniu” nasi rywale mocno podkręcili tempo wprowadzając w nasze szeregi trochę zakłopotania i elektryczności. Gdy wydawało się, iż wszystko wraca do normy nadeszła 17. Minuta. W niej to i w po sześciu kolejnych przez kontuzje mięśniowe, najpierw straciliśmy boiskowy „mózg” naszej ekipy w osobie Darka Gołdowskiego a następnie „płuca”, czyli Maćka Kamińskiego. Kto obserwował nasz mecz przed tygodniem ten doskonale wie jak wiele wkładali oni dobrego w naszych poczynaniach na boisku. Musieliśmy dość szybko skorzystać z dwóch zmian i na nowo poukładać swą grę. Niestety, długo się nam to nie udawało a dodatkowo tuż przed przerwą, w 42. minucie spotkania kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Sienkiewicz. Igor Kropiewnicki był bez szans i do przerwy to faworyt tego pojedynku miał wszystko w swoich rękach.
Drugą połowę, tak jak i cały ten mecz rozpoczęliśmy niezmiennie z myślą, iż to oni muszą wygrać a my tylko możemy. Stworzyliśmy w niej kilka wyśmienitych okazji do wyrównania, wszystkie w końcówce i już przy stanie 0:2, bowiem w 72. minucie padła druga bramka dla gości. Po stracie piłki w środku pola, trzy dokładne podania graczy Turośnianki wystarczyły, by z bliska do naszej siatki piłkę „włożył” Kondracki. Później było już tylko wybitne spowalnianie gry przez bramkarza rywali i obrazki rodem z A-klasy, czyli symulacje „urywania nogi”, umyślne popchnięcia w plecy i mnóstwo utarczek słownych. Odnośnie Pana sędziego – to absolutnie w żadnym stopniu nie wypaczył wyniku tego meczu, jednak swymi decyzjami wprowadził w nasze szeregi duże zdenerwowanie. Mimo tych przeciwności, uparcie dążyliśmy do zmiany niekorzystnego wyniku. Ale jak nie idzie to nie idzie. Jak nie kapitalną interwencją popisał się nasz Turbo Norek to Turośniankę ratowała poprzeczka. Po pięciu doliczonych minutach sędzia zagwizdał po raz ostatni w tym meczu i przegrywając z KS Turośnianka żegnamy się z Okręgowym Pucharem Polski sezonu 2022/2023 po dwóch rozegranych w nim meczach. Jeszcze raz dziękujemy Turośniance za mecz i życzymy powodzenia w A-klasie.
Reasumując, spodziewaliśmy się po naszych rywalach, medialnych „rekinach” podlaskiej piłki, nieco więcej. Wygrali ten mecz doświadczeniem, zgraniem i ograniem na dużych boiskach, bezlitośnie korzystając z dwóch naszych błędów w ustawieniu środka pola. My nie ustępowaliśmy ani fizycznie, ani piłkarsko a sam przebieg tego pojedynku wcale nie wskazywał na taki wynik jaki ostatecznie poszedł w świat. Cóż, przyjmujemy to z podniesioną głową i godnością na swe barki, bo swego debiutanckiego występu w Okręgowym Pucharze Polski wcale nie musimy się wstydzić. Do zobaczenia w nim za rok, a wrócimy do niego z całą pewnością jeszcze lepiej przygotowani i ze zdecydowanie większym niż teraz doświadczeniem!

Na koniec wielkie słowa uznania dla wszystkich naszych graczy, którzy brali udział w sparingach i meczach pucharowych. Daliście radę!
Naprawdę ciężko ubrać w słowa to, co swym zaangażowaniem włożyliście w ten projekt. Dzięki Wam Reprezentacja Podlaskiej Ligi Piłkarskiej nabiera co raz poważniejszych kształtów a my jako Organizatorzy nie poprzestajemy na tym. Daliście nam olbrzymią motywację do tego, by jeszcze bardziej profesjonalnie podejść do czekających ją kolejnych wyzwań piłkarskich, o czym piłkarski podlaski świat zapewne się dowie już niedługo.
Jeszcze raz DZIĘKI i SZACUNEK PANOWIE!

Reprezentacja PLP – KS Turośnianka – 0:2
Bramki dla gości: Sienkiewicz’42, Kondracki‘72
Kropiewnicki – Dąbrowski, Wilczko, Jarocki – Kamiński (23.Kalinowski II), Gołdowski (17.Adamski), Sadowski (46.Płoński), Niemyjski (72.Gromko), Hryckiewicz – Jasielczuk (46.Kozak), Bruliński (77.Kaszuba)
Żółte kartki: Dąbrowski, Niemyjski, Hryckiewicz, Wilczko