Opis pierwszego weekendu PLP po wakacyjnej przerwie.
Grupa E
LXT Poltank – Adampol Glovis 2:2
Spotkanie zakończone remisem, chociaż optyczną przewagę mieli w tym spotkaniu podopieczni Konrada Pawluczuka. Pięknie z ich kibicami przywitał się nowy nabytek – Damian Bruliński i już w 3′ pokonał Mateusza Timoszuka strzelając swoją 11 bramkę w sezonie. 4 minuty później odpowiedział Marcin Szczepanik i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona spotkania. W drugiej połowie obie drużyny strzeliły jeszcze po bramce, ale to co wyprawiał „Timo” w bramce musiało wprawić w osłupienie zarówno trenera jak i zawodników Adampolu. Jego interwencje kilkukrotnie ratowały Poltank przed utratą bramki i Mateusz słusznie zgarnął MVP spotkania i wylądował w TOP 6 kolejki dając cenny punkt swojemu zespołowi.
Margo Adrenalina – Konceptbud 4:0
Dwie bramki w debiucie Michała Szarejko, który rozpoczął strzelanie Margo. Po pierwszej połowie był bezbramkowy remis, ale obydwie drużyny miały swoje sytuacje, by wyjść na prowadzenie. W drugiej odsłonie worek z bramkami rozwiązał w/w nowy nabytek Margo ( 21 i 26′), później Mateusz Kozak i Karol Kozłowski dopełnili dzieła zniszczenia i skończyło się wynikiem 4:0. Konceptbud pokazał się jednak z bardzo dobrej strony i w następnych meczach na pewno będzie walczył o pełną pulę. Margo z 15 punktami w grupie E zostaje samotnym liderem.
FC Pyskaci – Cescom Białystok 2:6
Nie udało się zdobyć historycznych punktów chłopakom z Knyszyna. Co prawda strzelili dwie bramki, ale po ich przeciwnicy zdobyli ich trzykrotnie więcej. W drużynie Pyskatych do protokołu meczowego wpisali się Błażej Chmielewski oraz Damian Packiewicz, którzy zdobyli po golu i asyście. Dla Cescomu strzelali : Kateusz Piotr (x2), Krysztopik Robert (x2), Kupiński Rafał oraz Mancewicz Michał. MVP spotkania Robert Krysztopik, który do dwóch goli dołożył takżę asystę i byłzdecydowanie najjaśniejszą postacią Cescomu. W drużynie Pyskatych po raz kolejny dobrze zaprezentował się golkiper Lewkowicz Daniel i tylko dzięki jego interwencjom nie skończyło się wyższym wynikiem. Pyskaci grają radosny futbol – jeżeli dołożą do niego dyscyplinę w obronie, to na pewno zdobędą punkty w Prologu. Trzymamy kciuki. Cescom dzięki temu zwycięstwu awansował na 4 miejsce w grupie E i ma tylko punkt straty do trzeciego w tabeli Poltanku.
Piłkarze po przeszczepie – FC DrTusz 1:5
PPP po raz kolejny w okrojonym składzie i kto wie, czy przespanie okienka transferowego nie było błędem. Na mecz z „doktorkami” stawili się jedynie w 7-osobowym składzie i widać było jak na dłoni, że zabrakło po prostu sił, by powalczyć o jakiekolwiek punkty z dobrze dysponowaną tego dnia ekipą Rudego. Brylował w niej Tomasz Wawiernia – strzelec dwóch goli, zdobywca dwóch asyst – wybrany graczem kolejki, co pokazuje, że wakacyjne turnieje w błotku mocno wpłynęły na formę tego zawodnika. Oprócz niego do siatki trafiali Patryk Tyl, Siergiej Siemak oraz Przemysław Szachowicz. Dr Tusz w chwili obecnej zajmuje 6 lokatę w grupie E, Piłkarze po przeszczepie zaś okupują 8 miejsce.
Rajkom Choroszcz – Ramis 1:1
Cóż to był za mecz kolejki ! Ciekawe widowisko, które zaprezentowali Nam zawodnicy obu drużyn i tylko dwa gole – głównie ze względu na nieskuteczność napastników oraz dobrą dyspozycję obydwu golkiperów. Rajkom osłabiony po odejściu „Brulina” radził sobie dobrze, by nie powiedzieć bardzo dobrze. Ramis zaś wystąpił bez swojego najlepszego zawodnika – Damiana Łokicia, za to z nowym zawodnikiem – Bartkiem Łapką, który zaliczył asystę przy trafieniu Pawła Lewczuka. W zespole z Choroszczy gola strzelił aktywny w tym spotkaniu Wojciech Biernacki, po podaniu Macieja Wasilewskiego. Chętnych przeżyć raz jeszcze to spotkanie zapraszamy na nasz youtube’owy kanał :
https://www.youtube.com/watch?v=f7p2-Fyggu4
GRUPA C
Kabareczi – Top Auto 2:2
Faworyzowane Kabareczi, tym razem bez Michała Laskowskiego zremisowało z Top Auto 2:2. Kabareczi dwukrotnie wychodziło na prowadzenie – raz za sprawą Przemka Zaręby i drugi – Patryka Chmielewskiego, jednak Top Auto za każdym razem odpowiadało w identyczny sposób – gole strzałami głową zdobywali Tomasz Borawski oraz Miłosz Kajewski. W pojedynku Zaręba – Skrzypek 1:0, jednak końcowy wynik 2:2 w dobitny sposób pokazuje, że w każdym spotkaniu w grupie mistrzowskiej ciężko będzie wskazać faworyta. Kabareczi po 9 rozegranych meczach pozostają jedyną, niepokonaną drużyną w Prologu PLP !
4 Technology – M-Fire 5:6
Iście hokejowy wynik i rollercoaster zaprezentowały nam drużyny 4 Technology oraz M-Fire. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie – najpierw Łukasz Radzymiński wyprowadził M-Fire na prowadzenie, 6 minut później było już 2:1 dla 4 Technology po golach Krzysztofa Żukowskiego oraz Grzegorza Szmurło. Kolejne 5 minut i… tym razem M-Fire, po dwóch trafieniach „Kabana” wyszło na prowadzenie. W 16 minucie mieliśmy już wynik 2:4 a gola zdobył Sebastian Kozłowski, by minutę później „Chemik” strzelił bramkę kontaktową i było 3:4. Jeszcze minutę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Seba strzelił swoją drugą bramkę i mieliśmy 3:5.
10 minut drugiej połowy wystarczyło, by 4 Technology za sprawą Pawła Mudzia i Czarka Chrościckiego doprowadziło do remisu. I gdy wydawało się, że drugi mecz grupy C zakończy się podziałem punktów – Andrzej Aleksiejczuk oddał niecelny strzał zza pola karnego, który…odbił się od głowy Andrzeja Bielawskiego i ku zaskoczeniu wszystkich wpadł do bramki strzeżonej przez Rafała Trusiewicza. Cóż to było za spotkanie !!
Grupa D
Aptel – Znienacka 1:5
Niepokonany dotychczas Aptel ( ba, z kompletem punktów) uległ chłopakom ze Znienacki w stosunku 1:5, chociaż pierwsze 15 minut nie zapowiadało nic takiego. W 6′ spotkania Aptel wyszedł na prowadzenie za sprawą strzału z dystansu oddanego przez Piotra Szutko (II). W 17 minucie spotkania nowy nabytek Znienacka Mateusz Kondraciuk napoczął niepokonany dotychczas Aptel, a dwie minuty później Przemysław Popławski dał prowadzenie Prologowym „Janosikom”. W 26′ spotkania było już 1:3 po golu Macieja Smołko. W tym momencie podopieczni Jacka Borowskiego wzięli się do roboty, ale trzykrotnie, tylko w sobie znany sposób Dawid Klikowski zrzmierzającą prosto w samo okienko. Te interwencje najwyraźniej podłamamy Aptelowców, z których ewidentnie uszło powietrze i w ostatnich minutach spotkania dali sobie wbić jeszcze dwa gole. Wynik szokuje, może jest zbyt wysoki, ale na pewno wygrał zespół tego dnia po prostu lepszy.
Hurtownia Krokus – Tim Aquapomp 3:1, zweryfikowany jako 3:0
W regulaminowym czase gry padł wynik 3:1 dla „Krokusów”, jednak po meczu okazało się, że w drużynie Tim’u wystąpił zawodnik, który przed ty meczem miał na swoim koncie 3 żółte kartki i powinien pauzować. Szczęście w nieszczęściu, że zwycięzca pojedynku nie zmienił się, ale raz jeszcze przypominamy wszystkim, by weryfikowali to przed rozegraniem meczu.