Ta ostatnia niedziela – Podlaska Liga Piłkarska
jnet

Ta ostatnia niedziela

Ta ostatnia niedziela…
22 października wszystko stanie się jasne. Już jutro okaże się, czy Hurtownia Krokus po raz trzeci z rzędu wygra orlikową batalię. Pole position przed ostatnią kolejką w postaci 3-punktowej przewagi nad drugim w tabeli Adampolem Glovis jest i Krokusom wystarczy remis w starciu z Top Auto, by dokonać tej niebywałej sztuki. Wiemy jednak nie od dziś, że minimalizm nie popłaca a kto gra na remis ten zazwyczaj przegrywa. Hurtownia nie ma też w zwyczaju kalkulować – chcą być mistrzem przez duże M. Ich mecz z Top Auto będzie tym, który dla Was pokażemy. Niedziela, godzina 15:40… nasze „Gramy z Miśkiem” – zobaczymy czy Hurtownia Krokus przełamie klątwę transmitowanych spotkań…

Ciekawie będzie jednak od południa – wtedy to zagra drugi Adampol Glovis z nie zgłoszoną do kolejnego turnieju Coolturą Taxi. Plan prosty – wszystko na „Turka”, który ma 11 goli straty do prowadzącego w tabeli Mateusza Kondraciuka 😉 No a tak na poważnie, to musiałby chyba stać się cud, by Adampol tego spotkania nie wygrał. Dziś wszyscy nie pytają „czy?” tylko „ile?” zdoła strzelić zespół Konrada Pawluczuka… Tutaj zwycięstwo daje wciąż nadzieję na złoto, remis z tych nadziei odziera, ale gwarantuje wicemistrzostwo i udział w turnieju o Puchar Marszałka.

O godzinie 13:10 kolejny mecz o wszystko zagra Santos. Ich przeciwnikiem 4Technology, które w przypadku zwycięstwa z czarno-białymi przeskakuje ich w tabeli i przynajmniej przez 40 następnym minut rozsiada się wygodnie na tronie. To zdecydowanie świetny sezon w wykonaniu „Technologicznych”, którzy mogą jednak w przypadku braku zwycięstwa spaść na miejsce szóste. Santos zaś może ten sezon uratować tylko zwycięstwem i o to na pewno zagra Prezes Mojsik i spółka. Indywidualne laury Matiego Kondraciuka to stanowczo za mało jak na potencjał – panującego wciąż mistrza drugiej edycji PLP. Santos ma swoje problemy, ale akurat Oni lubią sytuacje, gdzie trzeba dać z siebie 200%. Przed tygodniem w meczu z Adampolem się nie udało, więc mecz z 4Technology jest idealną okazją do zadośćuczynienia…

To jak bardzo nabuzowani będą zawodnicy TiM Aquapomp zależy głównie od poprzedniego meczu. Jeśli 4Technology wygra z Santosem, lub padnie w nim remis – to TiM ma szanse na 3 miejsce w obecnych rozgrywkach ! Historyczny sukces, ale patrząc na ich równą formę – nie przypadkowy. Wydaje się, że ich game-changerem był transfer Konrada Ołowieckiego, który w chwili obecnej ma 15 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej i rzadko kiedy schodzi z Areny Kluka z „pustym przebiegiem”. Mecz z Poltankiem nie będzie jednak należał do łatwych. Ekipa Piotrka Ryszkowskiego ma potencjał i gdyby nie kontuzje, to sezon mogliby zakończyć wyżej niż obecne 10 miejsce. O ich jakości przekonali się zarówno Santos jak i Adampol Glovis, którym Poltank skradł bardzo cenne punkty. Czy TiM będzie ich kolejną ofiarą ?

O miejsce w TOP6 powalczy Aptel i to z zespołem, który tą lokatę obecnie zajmuje. Multicco Group, bo o nich mowa, jeszcze 3 tygodnie temu liczyli się w walce o „złoto” a teraz może się okazać, że wypadną poza pierwszą szóstkę. Aptel bowiem zrobi wszystko, by do tego TOP’u wskoczyć a zarówno historia ich bezpośrednich pojedynków jak i obecne problemy kadrowe Multicco powodują, że to właśnie „Niebiescy” będą faworytem tego spotkania.

Na koniec dnia pożegnanie z I-ligą zaprezentuje Rainter, który podejmie M-Fire. Zagrają o historyczne, pierwsze ( i na razie ostatnie) zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak pokazał obecny sezon – to były jeszcze za wysokie progi, na Rainterowskie nogi. Na pewno dojdzie do małej rewolucji kadrowej w ich szeregach, na pewno będą potrzebowali dobrego występu, by chciało im się dalej chcieć 🙂 M-Fire nic już w tym sezonie nie musi – zagrają swoją tiki-takę na typowym dla siebie luzie. Trzeba jednak powiedzieć to wprost, że to także nie był wymarzony sezon „Zapałek”. Zawiodły posiłki z dużych boisk ( frekwencja), zawiodły posiłki z Prestiżu ( znowu frekwencja a raczej jej brak) więc Dżaki i spółka mają o czym myśleć przed startem sezonu halowego…
Post zakończymy trochę w odwrotnej kolejności, bowiem tą ostatnią niedzielę rozpoczniemy meczem CF Bojary z Rajkomem Choroszcz o godzinie 11:30. Arek Gimier cel minimum w postaci utrzymania wykonał a po drodze okazało się, że „dzięki” uprzejmości min. Rajkomu i Cooltury – w tym roku barażu nie będzie. Rajkom zagra więc również swój pożegnalny mecz w PLP i póki co zniknie z piłkarskiej, amatorskiej mapy Podlasia. Szkoda, bo jeszcze na początku roku siali prawdziwe spustoszenie na I-ligowych parkietach. A później… no cóż – sami widzimy jaki to wszystko ma finał. Czy Rajkom w godny sposób pożegna się z naszymi rozgrywkami, czy jednak CF Bojary utrzymają 11 lokatę na koniec sezonu ?