TOP 6, kolejka. 11, liga II. – Podlaska Liga Piłkarska
jnet

TOP 6, kolejka. 11, liga II.

Przy suchym wyniku 3:0 wydaje się bramkarz zwycięskiej ekipy nie miał za wiele pracy. Nic bardziej mylnego. Mateusz Rutkowski musiał się nieźle nagimnastykować. Ramis niezależnie od wyniku zawsze walczy do końca i niejednokrotnie gościli pod bramką przeciwnika. Jednak „Rutek” był zawsze na posterunku. Z takim golkiperem można śmiało patrzeć w stronę pierwszoligowych parkietów.

Szymon Leszek czy Leszek Szymon 😊 To była nasza jedyna wątpliwość, bo już żadnych innych nie pozostawił jego występ i nominacja MVP. Znakomicie zatrzymywał napastników, do tego bramka i asysta. Można powiedzieć, że występ kompletny. Miejmy nadzieję, że wyróżnienie ukoi ból kolana Kuby Kamińskiego.

Kolejny obrońca i kolejny Szymon. Tym razem zawodnik FC Bajagi , Szymon Druźdź. Pod nieobecność lidera defensywy – Marcina Pietrzyckiego, akcenty defensywne rozkładały się na wszystkich zawodników. To też ich pomysł na grę , taki „kontrolowany chaos”. Najlepiej w nim odnalazł się Szymek i to on został wskazany przez koordynatora jako najlepszy na placu gry.

CEDC Polmos Białystok w meczu FC Progress pokazało, że to nie ilość, a jakość ma zdecydowanie większe znaczenie. I zdecydowanie największe „quality” pokazał Piotrek Jaroszuk. Wykorzystał idealnie wszystkie luki w obronie przeciwnika i znakomicie współpracował wraz z Damianem Chilmonem. Efektem tego cztery asysty i tytuł najlepszego zawodnika meczu.

Jego partnerem w środku pola będzie Marcin Banicki z FC Dr Tusz. Hattrick , znakomite przerzuty, regulowanie tempa gry – profesor. Do tego musiał walczyć ze swoim podopiecznym z KS Turośnianka – Ademem Ozacetem. Dobór taktyki i fryzura wskazują, że przydomek podlaski Juergen Klopp nie jest przypadkowy…

Na szpicy Igor Klimuk z zespołu Intaf. Nie miał on litości dla najlepszej w Polsce drużyny z branży budowlanej (jeszcze raz gratulacje). Spotkanie zakończył z trzema bramkami i asystą na koncie. Pozwoliło to INTaFowi odnieść przekonujące zwycięstwo i po niemrawym początku rozgrywek dojść do miejsca, które pozwala myśleć o grze na parkietach w wyższej lidze.