TOP 6 / kolejka nr. 7
I LIGA
Sobocin Dominik (CF Bojary) – MVP meczu z M-Fire, tylko raz dał się zaskoczyć superstrzelcowi „Zapałek” – Patrykowi Fabiszewskiemu.
Niegowski Norbert (Adampol Glovis) – MVP „Gramy z Miśkiem”, strzelec zwycięskiej bramki, gość, który nie ogląda się na innych. Sam zakłada pressing, sam odbiera i sam strzela. Taki trochę Niegoś – Samoś…
Bruliński Damian (PTH Maltrans Znienacka) – za stojanowa jak zwykle. Chodzą słuchy, że nim kogut zapiał po raz pierwszy, to „Brulin” już widniał w protokole jako MVP. Kto by tam patrzył na jakieś marne dwa gole i asystę w meczu przeciwko „Doktorkom”…
Woźniel Jędrzej (Aptel) – za pierwszy i zarazem ostatni w tej edycji występ ( przynajmniej na razie). Kuponów to On odcinać nie umie, prawdziwy kapitan i osobowość. Czy to wystarczy do transferu do MLS ? We’ll see…
Kryński Natan (Multicco Group) – maczał „stópki” we wszystkich strzelonych przez Multicco golach w meczu z INTaF’em. Raz strzelił, dwa razy dograł i prowadzi w klasyfikacji kanadyjskiej. Tak trzeba żyć.
Skrzypek Łukasz (Top Auto) – gość ewidentnie jest „on FIRE”. Gol i dwie asysty w meczu z 4Technology wystarczyły do gładkiego 5:0.
II LIGA
Bogusz Michał (Ramis) – rzadko kiedy jest tak, że bramkarz puszczający trzy gole zostaje MVP, ale tak było, nie kłamiemy. Pewnie byłoby więcej, ale litościwy Kamil Niewiński wpakował koledze z Piasta jedynie dwie sztuki, a później podnosił jedynie notę młodemu golkiperowi Ramisu… To się nazywa przyjaźń…
Czajkowski Karol (Konceptbud) – młodszy z rodu Czajkowskich poprowadził swój zespół do przekonującego i niespodziewanego zwycięstwa z wyżej notowanym Biaformem.
Truchel Kamil (FC Grubassy) – gol, asysta i wszędobylskość – to było za wiele dla Progressu.
Gul Tomasz (GTS Nowa Wygoda) – przysięgamy, że myśleliśmy, że GTS wziął kogoś ze szkółki Arsenalu… Technika niczym Martin Odeegard, ciąg na braamkę jak Bukayo Saka. Efekt ? Dwa gole, asysta i pierwsze zwycięstwo GTS’u w sezonie.
Klimuk Andrei (Vesta) – 2G + 3A w meczu z Unibepem – więcej mówić nie trzeba.
Niebrzydowski Sebastian (Waleczne Orły) – nieformalny czołg z Walecznych Orłów. Gdy mknie na bramkę, obrońcy rozstępują się niczym Morze Czerwone, bramkarze lecą ze wszystkimi, znanymi sobie modlitwami. Silny i nieustępliwy jak Zlatan, prawdziwy cud i siła natury. Gol i asysta w meczu z Osmarem pozwoliły na zwycięstwo i utrzymanie pozycji lidera II ligi.