II LIGA – TOP5
W pierwszej serii drugoligowych gier tylko dwóch golkiperów zachowało czyste konto, ale tym, który miał więcej pracy był bez wątpienia Łukasz Zabielski. Bramkarz Wiary Piasta II kilka razy musiał ratować swój zespół z opresji a jego dobre interwencje nie pozwoliły Grubassom na złapanie kontaktu i premierowe zwycięstwo w sezonie stało się faktem.
Mecz Konceptbudu z Biaformem miał być wyrównany i taki też był. Gdy wydawało się, że to gospodarze mają więcej z gry, to ni stąd ni zowąd gola strzelił ZPS. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Bartosz Głowacki. W defensywie bez zarzutów, a w 27 minucie swoim znakomitym podaniem do Marcina Dolidy tchnął nowe nadzieje w serca swoich kolegów. Finalnie Konceptbud zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść ( właściwie w ostatniej akcji meczu) a Bartek był prawdziwym liderem tego szalonego pościgu.
Igor Klimuk notuje bardzo dobre wejście w sezon halowy. Już podczas Superpucharu pokazał próbkę swoich umiejętności uprzykrzając życie obrońcom rywali. Gra tyłem do bramki, siła i świetny przegląd pola to jego wizytówka. Tak też było w meczu z Rainterem, który nie potrafił znaleźć sposobu na zawodnika INTaFu. Igor zakończył spotkanie z golem i dwoma ostatnimi podaniami, a i w drugiej z bramek „Vovki” maczał palce, gdy znakomicie wypatrzył swojego kolegę z zespołu. INTaF pokazał, że mogliśmy się nie mylić w kwestii wskazania faworyta II-ligowych zmagań…
„Cześć, jestem Grelu”… Trzy minuty, trzy bramki i Michał Grelecki pokazał dlaczego z jego usług korzysta również białostocki Piast. Jego Promil w debiucie ligowym pokonał faworyzowane Waleczne Orły w stosunku 4:2, a trzy gole ( 5,6,7 minuta) strzelił wspomniany wyżej Michał Grelecki, który był zdecydowanie najjaśniejszą postacią beniaminka II-ligowych rozgrywek. Tak więc, po pierwszej ligowej kolejce wiemy już nieco więcej o naszych tajemniczych, nowych kolegach w PLP…
A na szpicy niezwykle sympatyczny i zawsze uśmiechnięty Patryk Pomichter z FC Bajaga. Spotkanie z Unibepem było w pełni kontrolowane przez podopiecznych Przemka Jabłońskiego. Patryk jak zwykle robił dużo szumu, widoczny z przodu, z tyłu, na prawym skrzydle, na lewym… Pierwszy mecz w sezonie ligowym zakończył z asystą i bombą umieszczoną w bramce strzeżonej przez Pawła Sochora, zgarniając przy okazji MVP spotkania i miejsce w TOP5.