Podsumowanie DGW w I lidze
Margo Adrenalina
Mutlicco Group 2:0 , 4technology 5:1
Jak na lidera przystało w ostatni weekend umocnili się na pozycji lidera odnosząc przekonujące zwycięstwa. Na wyróżnienie zasługują Mariusz Gromko, Karol Kozłowski i dający duży spokój w bramce Piotrek Gorzelski. Jeśli ktoś jeszcze nie widział ich meczu z 4Technology zapraszamy obejrzenia powtórki: https://www.youtube.com/watch?v=BEMnRyowIlw
Adampol Glovis
FC Dr Tusz 5:2, Poltank 2:1
Przekonujące zwycięstwo z „Doktorkami” oraz wymęczone z Poltankiem pozwoliły im zachować bezpośredni kontakt z liderem rozgrywek. W obu meczach standardowo błysnął już duet Bruliński – Niemyjski. To znakomity prognostyk przed niedzielnym meczem z Margo. Gdyby ktoś chciał zobaczyć dryblingi Damiana i strzały Dominika zapraszamy: https://www.youtube.com/watch?v=xxZjrXGzjzc
Top Auto
TIM Aquapomp 3:1, Multicco Group 1:1
Sobotni mecz wygrany dzięki skuteczności Tomka Borawskiego i zachowaniu sił na dynamiczne ostatnie minuty spotkania. W niedzielę już węższa kadra spowodowała chwilę dekoncentracji i wypuszczenie zwycięstwa z rąk. W obu meczach na wyróżnienie zasługuje na wyróżnienie Kamil Stoczko.
Hurtownia Krokus
Aptel 3:0 , M-Fire 4:1
Przed weekendem podopiecznym „Ceresa” zajrzało widmo dolnej części tabeli. Nie pozostało im nic innego jak wystawić „galowy” skład. I nie pozostawili wątpliwości swoim przeciwnikom. Wysoka skuteczność była efektem znakomitej defensywy w czy ogromny udział mieli „Osyp” i „Ciężki”.
M-Fire
Znienacka 2:2, Hurtownia Krokus 1:4
Sobotni pościg za młodzieżą ze Znienacka wyczerpała zasoby energetyczne graczy „Zapałek” w niedzielnym meczu. Taktyka niskiego pressingu i kontr Seby Kozłowskiego niestety tym razem zawiodła i musieli przełknął gorycz porażki.
Znienacka
M-Fire 2:2, TIM Aquapomp 4:2
Po falstarcie w poprzednim tygodniu banda spod znaku „Dzika” zaprezentowała się bardzo korzystnie. 4 punkty zdobyte pod nieobecność Tomka Wawreniuka to znakomity wynik. W meczu z „Pompami” błysnął Dawid Daniluk, który wreszcie odpiął wrotki 😊.
Aptel
Hurtownia Krokus 0:3, FC Dr Tusz 2:2
Dosyć gorzki weekend dla podopiecznych „Dżacka”. Kłopoty kadrowe nie pozwoliły nawiązać wyrównanej walki z „Krokusami”. Niedzielne spotkanie przy optymalnej skuteczności powinno zakończyć się wysokim zwycięstwem. Niestety niewykorzystane sytuacje zemściły się w końcówce. Na plus należy zapisać powrót Marcina Miłosiewicza. Zdrowy „Miły” może być ciągle jedną z gwiazd ligi.
Poltank
4Technology 2:3 , Adampol Glovis 1:2
Dwie przegrane odebrały już chyba szanse na grupę mistrzowską. Pozostały jedynie szanse matematyczne, jednak lepiej jest liczyć tylko na własną formę. W obu spotkaniach mimo porażek znakomitą formę zaprezentował „Timo”. Szczególnie w niedzielnym meczu bronił w niesamowity sposób.
Multicco Group
Margo Adrenalina 0:2, Top Auto 1:1
Chyba nie tak miał wyglądać ten weekend i cały sezon. Uwijający się Michał Laskowski nie wystarczył. Brak Mateusza Koca, Pawła Chitruszki i w szczególności Przemka Zaręby znacznie obniżył jakość gry zespołu Multicco. Jeśli szukać pozytywów, to wreszcie sukcesem zakończyła się gra w wycofanym bramkarzem.
TIM Aquapomp
Top Auto 1:3, Znienacka 2:4
„Żółto -czerwoni” po raz kolejny wzięła udział w znakomitych widowiskach . Jedyny mankament to 0 punktów na ich koncie po tym weekendzie. Dobrze zaczynają mecze jednak w końcówkach tracą koncentrację. Czy powodem nie jest zbyt duża rotacja w składach na poszczególne mecze? „Bodzio” i spółka powinni chyba zrobić dokładną analizę, bo z walki o medale spadli jak mówi Franciszek Smuda do „walki o spadek”.
4Technology
Poltank 3:2, Margo Adrenalina 1:5
„Techniczni” w ten weekend grali ze zmiennym szczęściem. Wygrana z Poltankiem to w dużej mierze zasłguga nowo pozyskanego Kuby Staśkiewicza. W meczu z Margo niestety nie mieli nic do powiedzenia. Chyba wreszcie czas postawić na jeden konkretny skład , bo ciągłe rotacje nie wpływają na stabilizację formy.
FC Dr Tusz
Adampol Glovis 2:5, Aptel 2:2
Gorzka sobota i słodka niedziela, tak można podsumować weekend ekipy „Rudego”.
Wysoka przegrana z Adampolem nie podcięła im skrzydeł , a nawet podrażniła ich ambicje. Zdecydowanie nie pomogły im niespodziewane kłopoty kadrowe. W obu meczach strzelając bramki wyróżnił się „Gwiazdka”. Swoją żywiołowością obdziela wszystkich członków zespołu, dzięki czemu urwali punkty faworyzowanemu Aptelowi.