TOP 6 – kolejka X, liga II – Podlaska Liga Piłkarska
jnet

TOP 6 – kolejka X, liga II

Do 18 minuty wszystko szło po myśli „Bosch’owców” – na tablicy wyników 2:0 i nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki coś się zacięło. W 20’gola kontaktowego strzelił Maksym Vovchyk i nasz bohater, czyli Mateusz Rutkowski musiał wyjąć piłkę z siatki, będąc totalnie bezradnym. Kolejne 10 minut tylko golkiper „bandy Moskala” utrzymywał przy życiu swoją drużynę broniąc raz po razie jak w transie. To właśnie jego znakomite interwencje pozwoliły utrzymać prowadzenie w meczu na szczycie i finalnie osiągnąć cenne zwycięstwo. Gdyby nie jego znakomita dyspozycja to kto wie, czy wynik nie byłby zupełnie inny…

Miało być gładko i przyjemnie i nawet wynik mógłby wskazywać na taki obrót spraw, jednak nie do końca było to prawdą. Tusz wygrał z Progressem 7:1, ale pierwsze skrzypce w ich drużynie zagrał Paweł Wilczko. Popularny „Wilku” z minuty na minutę schodził głębiej w stronę własnej bramki, by właśnie tam łatać luki i posyłać znakomite podania. Dwa z nich udało się wykorzystać jego kolegom i ostoja defensywy „bandy Rudego” zeszła do szatni z tytułem MVP oraz dwoma asystami.

Może trochę na siłę w bloku defensywnym naszego zestawienia, ale jak najbardziej zasłużenie – „Sosen” z Ramisu melduje się w TOP6. W meczu z Bajagą wszystko układało się „na nie” – brak Kamila Markowskiego na bramce, tylko jeden zmiennik. Ciężar gry wziął na siebie Arkadiusz Sosnowski – uniwersalny żołnierz w Ramisowej talii. Dwa strzelone gole, niezwykle ważne – najpierw ten wyrównujący stan meczu na 2:2 a później wyprowadzający na prowadzenie 3:2 pozwoliły w finalnym rozrachunku na ugranie remisu z faworyzowaną „Babą Jagą”, czyli FC Bajagą. Do zgarnięcia kompletu punktów zabrakło dosłownie sekund, ale „Sosen” za swój występ dostał tytuł MVP i oczywiście bony na kawę do „Miśka”.

Pomocnikiem w naszym zestawieniu jest Marek Niewiarowski z ZPS’u Biaform, który pod nieobecność „Jasia” postanowił wcielić się w lidera żółto-zielonych. W meczu z Osmarem strzelił dwie, niezwykle ważne bramki ( na 2:1 oraz na 5:4) do których dołożył asystę i po raz pierwszy w historii swoich występów zameldował się „TOP’ach”. Prawda jest taka, że trio Przemielewski – Jasielczuk – Niewiarowski mogłaby w tej lidze roznieść każdego przeciwnika. Życzymy sobie jak najczęstszego widoku tej trójki w ligowych bojach.

Trzeci występ tego „młodziana” był tym, w którym rozdziewiczył on swoje indywidualne statystyki w PLP. Borys Żełudkowski był w meczu z Konceptbudem wszędzie – biegał, walczył, klepał, asystował i strzelał. Jego współpraca z „Kosą” wyglądała momentami jak rodem wyciągnięta z konsolowej odsłony najpopularniejszej piłkarskiej gry. Finalny dorobek po swoim trzecim meczu ? 2 gole, asysta, MVP i miejsce w TOP6. Gratulujemy i liczymy na jeszcze więcej, bo potencjał ku temu jest ogromny.

Jak strzelasz 5 goli w jednym meczu, to nie może Cię zabraknąć w drużynie kolejki. Właśnie takim wyczynem popisał się Artsem Astapchyk z rozpędzonego INTaF’u a dokonał tego w spotkaniu z CEDC Polmos’em Białystok. Spotkanie zakończyło się gładkim 8:1 a INTaF na dobre usadowił się w czubie II-ligowej tabeli mając realne szanse na walkę o awans do elity PLP.