TOP 6, liga I, kolejka nr. 9

Niedziela, godzina 12:00, to przy prażącym słońcu nie jest najlepsza pogoda do grania w piłkę jak mawiał klasyk… Jeśli jesteś bramkarzem i czeka Cię konfrontacja z siłą strzału Dominika Niemyjskiego i resztą ofensywy Adampolu, to dzień robi się jeszcze mniej ciekawy. Jednak Adam Gąsiewski stanął na wysokości zadania. Najpierw szokiem dla jego kolegów był fakt, że „Gąska” nie zrobił sobie nic przed meczem, a później mogli już tylko podziwiać jego interwencje. Sposób w jaki zatrzymał Michała Kulfana czy „Turka” zdecydował, że znalazł się w tym zestawieniu, jednak niestety jego dobra dyspozycja nie pomogła w wywalczeniu choćby jednego punktu.

Za defensywę będzie odpowiadał Błażej Borowski – na co dzień odpowiedzialny za pilnowanie granic, na boisku robi wszystko, by przeciwnicy nie dostali się pod bramkę Hurtowni Krokus. Walczył z „Goro”, „Krystkiem” i jeszcze musiał powstrzymywać śmiech widząc stylowo włożoną koszulkę w spodenki swojego kapitana… Do znakomitej gry w obronie dołożył bramkę i bezapelacyjnie został MVP meczu.

Konrad Ołowiecki wyrasta na talizman drużyny TIM Aquapomp. Gdy on gra świetny mecz to „Pompy” kończą z 3 punktami na koncie. Jego dwie bramki i dwie asysty pomogły zdewastować taksówkę tzn. obronę Cooltury Taxi. Dodatkowo jego styl gry jest bardzo frustrujący dla przeciwnika. Całe szczęście, że korzysta z hulajnogi, bo to kolejny kandydat do bana na taxi..

„Pszczółka Maja sobie lata…..” , a tym razem wyleciał „Gucio”,czyli Marcin Kozłowski z Top Auto, który rozpoczął mecz z Rainterem przy linii, ze stoperem w ręku. Jednak jego uwagi nie do końca trafiały do młodszych kolegów, więc postanowił przekuć słowa w czyny. Wszedł na boisko i zaprezentował świetną formę. Dwie bramki, asysta i znakomite regulowanie tempa gry spowodowały wybór jego osoby jako najlepszego zawodnika meczu.

Zbliża się jesień i Przemek Zaręba podkręca swoją formę przed nadchodzącym sezonem futsalowym. W spotkaniu z M-Fire miał udział przy 4 z 5 bramek strzelonych przez Multicco Group. Znakomicie walczył w wysokim pressingu, nie dając wytchnienia obrońcom przeciwnika. Dodatkowo Przemek znakomicie pomaga koordynatorowi, sprawdzając czy wszystkie jego statystyki zostały odnotowane w protokole… I dobrze – o swoje trzeba dbać.

Ostatnim graczem TOP 6 jest Mateusz Kondraciuk z Santosu. Hattrick i asysta pomogły w aż nadto przekonującej wygranej z Aptelem. Żaden z obrońców nie dał rady powstrzymać go obracającego się z piłką. Na takie mecze „Dżackowi” przydałby się zapewne młodszy z rodu Borowskich. „Mati” zagrał świetne spotkanie na oczach swojego taty Mariusza, który już chyba „wybaczył” mu pójście na duże boisko… ?